Najpierw strażacy gonili kota, a potem kot strażaków...

Kotaka

Ciekawa jestem, co spowodowało takie zachowanie. Myślicie, że to był tylko strach?
[link widoczny dla zalogowanych]

julka-szpulka

pewnie się biedak przestraszył Very Happy

kocica

Strażacy są prawie zawsze ubrani w taki specjalne kostiumy - moze to go wystraszyło ?

julka-szpulka

wątpie;/ poprostu to, że tyle się działa(myślę Wink

Kotaka

Ciekawa jestem, czemu kot pobiegł znów za strażakami:
"Strażacy pojechali do pobliskiej lecznicy. O dziwo, kot ruszył za nimi. Na miejscu, nie wiadomo dlaczego, ani jakim sposobem, wskoczył do szpitalnej rynny - Trzeba go było stamtąd wyciągnąć, bo mógłby się udusić. To trudna sprawa, więc pojechały dwa następne zastępy..."

I co wniknęło z tych obserwacji? Laughing

"Ponieważ zachowywał się tak dziwnie, trafił do weterynarza na obserwację."

julka-szpulka

żal mi Biedaka;( ale chyba nic mu się nie stało?

Kotaka

Nie, z artykułu wynika, że po prostu go z tej rynny wyciągnęli, a u weterynarza raczej nic mu się nie stało Wink

anuszka

Może kot nie był całkiem oswojony dlatego uciekał? Tak jak psy niektóre uciekają przed obcymi a potem podążają za nim z ciekawości. Jak dla mnie nic w tym takiego nie ma.

Kotaka

Moim zdanie też nie, dlatego umieściłam ten artykuł tylko w "ciekawostkach".

W sumie "ciekawość to pierwszy stopień do piekła", ale przecież... "kto pyta nie błądzi", stąd ten post ;>

anuszka